Uroda w czasach PRL-u

Święto Kobiet obchodzone jest co roku 8 marca jako wyraz szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. Zostało ustanowione w 1910 roku. W Polsce do 1993 roku Dzień Kobiet był obchodzony na szeroką skalę. W każdym zakładzie pracy obowiązkowo wszystkie Kobiety otrzymywała symbolicznego goździka, a później tulipana.  W zakładach pracy czy szkołach był obchodzony obowiązkowo. Była to okazja do uzupełniania braków w zaopatrzeniu, dlatego wręczano paniom takie dobra materialne jak rajstopy, ręcznik, ścierka, mydło, kawa.

Z racji dzisiejszego Święta przenieśmy się w czasy PRL-u i dowiedzmy się jak nasze mamy i babcie dbały o urodę.

W dobie czasów gdzie wszystkie, niełatwo było o nabycie kosmetyków, które poprawiały urodę kobiet. Panie musiały wykazać się wyobraźnią i zmysłem praktycznym.

 

Pielęgnacja włosów

Na półkach stał szampon familijny, pokrzywowy, czasem łopianowy. Panie stosowały m.in. płukanki z octu, by nadać włosom połysk. Była to niezbędna czynność gdy np. zabrakło szamponu i trzeba było umyć włosy mydłem, a następnie spłukać szarawy nalot, jaki pozostawał. Idealnie nadawała się do tego celu deszczówka, ale ta była nieco zimna  i dodatkowo trzeba ją było wcześniej zebrać. A ocet – choć nieładnie pachnący – był pod ręką nieustannie.

 

By włosy się nie przetłuszczały stosowano wodę brzozową. Mimo, że woda brzozowa miała wysoką zawartość alkoholu, a i tak cieszyła się wielkim uznaniem. Ważne, było to, że nie trzeba było myć włosów częściej, niż to konieczne. Wg producenta ten „preparat do pielęgnacji włosów zawierający ekstrakt z liścia brzozy i tataraku zmniejszał objawy łupieżu, wzmacniał włosy, nadawał im puszystość, miękkość oraz elastyczność”.

 

woda brzozowa

 

Pielęgnacja ciała

Szare mydło-sposób na wszystkie zanieczyszczenia. w PRL-u panował podział na mydła szare, półtoaletowe i toaletowe, które różniła ilość dodanych substancji uszlachetniających.

A jak z balsamami do ciała?  Takie kosmetyczne perełki przywożono np. z Niemiec. Polski rynek oferował krem NIVEA, który służył jako krem do opalania, krem do ust, krem przeciwzmarszczkowy i balsam do ciała zarazem. Inne Panie stosowały do tego celu oliwki dla niemowląt, np. olejku Jacek i Agatka. Braki dotykały każdego rodzaju urodowego asortymentu, ale z makijażem było już lepiej. Marka Celia wiodła wówczas prym, zaś w Pewexie można było kupić m.in. kosmetyki Yardleya czy Rimmel.

Biały-jeleń-mydło

 

 Sposób na makijaż?

Nikt wówczas nie zastanawiał się nad konsystencją pomadki, jej połyskiem, czy stopniem napigmentowania cieni – ważne, że w ogóle były. Sposób na makijaż był dość prosty: cienie najczęściej były błękitne, liliowe lub seledynowe. Do tego kredka do oczu (czarna bądź brązowa), rzęsy wytuszowane mascarą „plujką”. Nazwa – jak nietrudno się domyślić – wzięła się ze sposobu „obsługi” tegoż kosmetyku, po prostu trzeba było pluć na pigment w kamieniu, następnie szczoteczką nabierano nieco czarnej mazi.

 

celia-2 tusz

Policzki malowano brzoskwiniowym różem, zaś usta barwiono szminką Celii. Podkładów używano rzadko – najczęściej stosowano sam puder, natomiast w wersji wieczorowej jego ilość na twarzy wzrastała dość mocno.

 

 

celia-pomadka-prl21

 

 

Kremy pielęgnacyjne i zapachy

Krem przecizmarszczkowy, do skóry tłustej, suchej, wrażliwej. Krem matujący, ujędrniający, hamujący oznaki starzenia, z kwasem hialuronowym. Takich dylematów kobiety PRL-u nie miały. W każdej toaletce znaleźć można było wszechobecny półtłusty krem NIVEA.

Sławą w tamtych czasach cieszyły się kosmetyki Pani Walewska. Kremy, perfumy o charakterystycznym „babcinym zapachu”.

Inne Panie zadowalały się dezodorantami Currara czy perfumami Być Może, produkowanymi przez polskie zakłady Pollena Uroda.

walewska1-735x520

 

I tak moje drogie Panie, kobiety w dawnych czasach nie miały lekko. Dbanie o urodę było dla nich nie lada wyzwaniem. Teraz kiedy wszystko mamy łatwo dostępny, a salony oferują nam wiele usług pielęgnacyjnych, jedynym naszym problemem jest wybór tego odpowiedniego.

Dlatego cieszymy się, że jesteście z nami i zapraszamy wszystkie Panie do naszego salonu. Zapewniamy, że u nas znajdziecie wszystko czego potrzebujecie!

 

Anna Kołodziejczyk

 

 

Leave A Comment

You must be logged in to post a comment.

Top